~
Psotnik ~
Nie
wiem jaka jest przyczyna
- Przecież to nie moja wina...
Do tornistra się zakrada,
I literki różne zjada.
Poprzestawia w zdaniu szyki
- Dając zbędne wykrzykniki !
Zmienił raz litery wielkie,
Wyjadając kropki wszelkie.
Więc powstało jedno zdanie
- Tasiemcowe niesłychanie .
Wczoraj nawet w geografii,
Zrobił popis ortografii:
Chociaż Kreta wyspą przecie,
Żyją krety też na Krecie.
Krakowiacy zaś w Krakowie,
A Polacy? W Tomaszowie.
Zadrwił sobie z liter wielkich
- Z części globu i nazw wszelkich.
Dlań Azjata, Żyd, Rosjanin,
Nie są świata mieszkańcami.
Wciąż w kajecie figle robi:
O - kreseczką przyozdobi,
E - ogonek doda skrycie:
Chochlik psoci w mym zeszycie.
Wiesław
Musiałowski
|