~
Noc ~
(Anioły
na poddaszu płaczą)
Noc
się wpatruje wciąż w Twoje oczy
Światła w nich tyle co gwiazdy napłaczą
Świat ma się całkiem ku jesieni
Na pamięć biegnie swoją trasą
Ktoś kamień rzuca w Twoją stronę
Szybę wybija na poddaszu
I zimno nawet pod poduszką
Anioły na poddaszu straszą
Co widzisz jeszcze patrz±c bezszelestnie?
Czy niebo mruga znów w Twoją stronę?
Nie ma sygnałów z wielkiej ciszy
A może wszystko już skończone
A
może my tutaj całkiem zapomnieni?
Na Ziemi naszej, co kaprysem nieba
U studni jak wiadro dryfujemy
Tam, gdzie niczego już dawno nie ma?
Adam
Ziemianin
|