~
Hymn do miłości ~
(fragment)
Szukałem
Ciebie pośród kobiet roju,
czekałem Ciebie o każdej godzinie,
i pełen byłem trwóg i niepokoju,
że zanim przyjdziesz, życie moje
minie.
Bo
nie wątpiłem, że jesteś, że moje
oczekiwanie nie jest czczem złudzeniem,
że niedaleko gdzieś od Ciebie stoję
z moją tęsknotą, nadzieją,
pragnieniem.
Od lat już całych niewidzialnym
cieniem
byłem przy Tobie, szukając daremnie
w kobietach Ciebie, coś istniała w
mnie.
Ciebie
poczułem przed dawnemi laty,
gdy głos w noc cichą zabrzmiał mi nad
głową,
a mnie się zdało, że się sypią
kwiaty,
że kwiatem na mnie pada każde słowo...
Lata
tęskniłem za taką rozmową
i latam czekał, aż się znów powtórzy...
Przyszła - przebrzmiała, jak więdnie
liść róży
z kochanej ręki, który barwą bladą
długo swój dawny szkarłat przypomina,
z którym się kończy dzień i dzień
zaczyna
i z którym wreszcie na sercu w grób kładą.
Kazimierz
Przerwa-Tetmajer
|