~ Spotkanie z matką ~


Ona mi pierwsza pokazała księżyc
i pierwszy śnieg na świerkach,
i pierwszy deszcz.
Byłem wtedy mały jak muszelka,
a czarna suknia matki szumiała jak Morze Czarne.

Noc.
Dopala się nafta w lampce.
Lamentuje nad uchem komar.
Może to ty, matko, na niebie
jesteś tymi gwiazdami kilkoma ?

Albo na jeziorze żaglem białym ?
Albo falą w brzegi pochyłe ?
Może twoje dłonie posypały
mój manuskrypt gwiaździstym pyłem ?

Konstatnty Ildefons Gałczyński

 

Poprzedni wiersz ] Spis - Chwile ] Następny wiersz ]

Zapraszam na podobne strony... Ewa Białek

 

Strona ta stworzona została do celów dydaktycznych. Zamieszczone na niej teksty, muzyka i grafika 
są własnością ich twórców. Nie zajmuję się ich dystrybucją.