~ Syrena ~

Przy księżycu zarzucał co noc sieci w morze, 
By w wód głębi, swym własnym czarem zadziwionej, 
Złowić cudną syrenę, sam przez nią złowiony 
Dawno w sercu, co dla niej płomieniami gorze. 

Lecz szydzi zeń przebiegłość wodnej dziwożony, 
Co igra wciąż w krąg matni w zalotnej przekorze, 
A wpadłszy w nią umyka i znów kryształ porze 
Przegryzłszy oczka tkani cierpliwie plecionej. 

Rybak zwątpił w rozpaczy. Rzucił sieć i połów 
I wyciął fletnię z trzciny, by ciężkie jak ołów 
Serce uskrzydlać szczęściem śpiewu przy fal szumie. 

I pocieszył się pieśnią. Gra, gdy księżyc świeci, 
A syrena latając wśród szuwarów sieci 
Płacze żałośnie, że ich naprawić nie umie. 

Leopold Staff



 

 

Poprzedni wiersz ] Spis ] Kolejny wiersz ]

Zapraszam na podobne strony... Ewa Białek

 

Strona ta stworzona została do celów dydaktycznych. Zamieszczone na niej teksty, muzyka i grafika 
są własnością ich twórców. Nie zajmuję się ich dystrybucją.