Wojciech Pomianowski


~ * * * ~

Ludzie kamienie przechodzą
Codziennie obok mnie
Mijamy się na ulicy
Kalecząc każdym słowem
Cienką poświatę istnienia
Milczymy w samotności
Udając z osobna tłum
Może spotkamy się 
Na końcu świata
Anonimowi zimni – no name
U schyłku dnia marząc
O kuflu piwa w pubie
Jutro będę tutaj
O tej samej porze
Papatki...

Zbigniew Barteczka

 

 

 

Poprzedni wiersz ] Spis ] Kolejny wiersz ]

Zapraszam na podobne strony... Ewa Białek

 

Strona ta stworzona została do celów dydaktycznych. Zamieszczone na niej teksty, muzyka i grafika 
są własnością ich twórców. Nie zajmuję się ich dystrybucją.