~
* * * ~
Ścieżkę wydeptał smutek,
drzewa ubrały się
w czarną rozpacz.
Brodzę w strumieniu
ludzkich słabości.
Drogę rozświetlają
łzy.
Przede mną lepkie
błota zakłamania
upstrzone strachem
i obłudą
Gdzie człowiek?
Zamykam oczy.
Pod powiekami
rozświetla się
aż po horyzont
wielka równina
milczącej samotności.
Emila
Glugla
|
|
|
|
|
|
|