~ Pani od Bieli ~

Puchu poduszka biała spadła.
Szarość zakryła niespodzianie.
Jak czapka, kiedy uszy marzną.
Czy z nami już ten puch zostanie?

Czy już pozwoli zasnąć teraz,
Niedźwiedziom tak zmęczonym bardzo?
Pszczołom, co w ulach się schowały,
I latać nie chcą już, bo marzną...

Drzewom, co liście pogubiły,
Puch peleryną już się staje.
I kiedy się rozejrzeć w koło,
W nim drzewa tulą się na wzajem.

I pod butami skrzypi puch,
I w rękawiczkach kulką jest.
Niech puch ten z nami pozostanie,
Pani od Bieli, proszę Cię.

Seweryn Topczewski






Josephine Wall, Artist

Luvdalot Graphics & Design
 

 
Poprzednia strona ] Spis - Wiersze dla dzieci ] Następna strona ]
 
Zapraszam na podobne strony... Ewa Białek

 

Powyższy tekst jest własnością jego twórcy,
na stronie tej został zamieszczony jedynie w celach edukacyjnych.