~
Łza na rzęsie ~
Łza
na rzęsie mi się trzęsie
Trzęsie mi się łza na
rzęsie
Raz w niedzielę przy
kolacji
Się znalazłam w
sytuacji
Co tu kryć, ach niewesołej
Powiedziałeś tak przy
stole
Że ogólnie to nas
lubisz, tylko
Ten sens życia gubisz
Chyba się z Tobą
rozwiodę
Zabiorę ze sobą młode
Bo Ty na moją urodę
nie patrzysz już
Chyba odejdę z wanienką
Młode zobaczysz nieprędko
A Ty jak głupi z
panienką
Zostaniesz
sam...
Też wiedziała, że
kogoś ka-
Tegorycznie namawiałeś,
Choć co prawda potem
zwiałeś,
By pojechać na kraj świata
Bo tu sensu życia brak
Chyba się z Tobą
rozwiodę...
Ktoś mi rzucił
mimochodem
Pijąc dużą whisky z
lodem
Że lubiłeś także
Jolkę
Zanim jeszcze była z
Bolkiem
Whisky wyjął ktoś z
kredensu
Poszukując życia sensu
Chyba się z Tobą
rozwiodę...
Powiedziała mi też
Zocha,
Której nigdy
nikt nie kochał
Że słyszała, jak Ty w
windzie
Tłumaczyłeś
temu Lindzie
Że ogólnie to jest nieźle,
Tylko sensu życia brak
- to tak?
Łza na rzęsie mi się
trzęsie
Trzęsie mi się łza na
rzęsie
Chyba się z Tobą
rozwiodę,
Zabiorę ze
sobą młode
Bo Ty na moją urodę
nie patrzysz już...
Chyba odejdę z
kredensem
I łzę zabiorę
i rzęsę
A Ty jak durny z tym
sensem
Zostaniesz sam...
Maryla
Rodowicz
|