~
Kiedy świat
kryje mgła ~
Minął
dzień, tyle trudnych spraw
odeszło wreszcie w
cień,
na spacer wolno ruszam
więc
przez gwar aut i ulic
w samotny, długi
rejs.
Tak to trwa, aż tu, nie wiem
skąd,
napływa gęsta mgła,
niepewnie stawiam
każdy krok,
lecz cóż, mam parasol
i dwoje silnych
rąk.
Kiedy świat kryje
mgła,
pytasz mnie, co jest w niej na dnie?
Może strach, może
jakaś siła zła,
a może nic? Któż
to wie?
Idę tak, mijam rzędy
bram
i śpiący dawno park.
Przez moment nawet waham sie,
czy siąść gdzieś
na ławce,
przeczekać noc i
mglę.
Ruszam znów, no i nagle
gdzieś
na skrzyżowaniu
dróg
ujrzałam ciebie pierwszy raz,
to tak sie zaczęło,
a resztę przecież
znasz.
Kiedy świat kryje
mgła,
pytasz mnie, co jest w niej na dnie?
Może strach, może
jakaś siła zła,
a może nic? Któż to wie?
Kiedy świat kryje
mgła,
pytasz mnie, co jest w niej na dnie?
Może strach, może
jakaś siła zła,
a może nic? Któż to wie?
Alina Pszczółkowska
|