Gdy musisz wstać
choć tulisz tak pod głową obłoczek snu
I słów tyle znasz uczonych, cicho przez noc
A tu dzień wstaje już kolorowo, witaj!
Gdy musisz wstać
bo słońce już zawiesza na szczytach wierzb
proporczyki chmur i rusza cień w długi marsz
wokół drzew krząta się, ptaków rzesza, witaj!
Zacznij od Bacha, nim słońce po dachach
zeskoczy jak kot po nocy ćmę
I zacznij od Bacha, gdy w progu się waha
kto, kto winien wejść, a może nie.
Gdy musisz wstać... ...ptaków rzesza, witaj!
Zacznij od Bacha...
Zbigniew Wodecki
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|