~
Nie
żałuję
~
Że nie
dałaś mi, mamo, zielonookich
snów,
nie
żałuję.
Że nie
znałam
klejnotów, ni koronkowych
słów,
nie
żałuję.
Że nie
mówiłaś mi, jak
szczęście
kraść spod lady
i nie
uczyłaś mnie
życiowej maskarady,
pieszczoty szarej tych
umęczonych dni,
nie
żal mi, nie
żal mi...
Nie, nie
żałuję,
przeciwnie, bardzo ci
dziękuję, kochana,
żeś
mi
odejść
pozwoliła
po to, bym
żyła
tak, jak
żyłam...
Że
nie
dałeś
mi
szczęścia,
pierścionka, ani psa
nie
żałuję.
Że
nie dzwonisz po nocach: "kochanie, tak, to ja"
nie
żałuję.
Że
nie
załatwiasz
mi posady sekretarki
i
że nie
nosze twojej szarej marynarki,
że patrzysz na mnie, jak teatralny widz,
to nic, to nic...
Nie, nie
żałuję,
przeciwnie, bardzo ci
dziękuje, kochanie,
za to,
ze
jesteś
królem
karo,
że
jesteś
zbrodnią
mą
i
karą...
Że
w
tym kraju
przeżyłam
tych trudnych
parę
lat
nie
żałuję.
Że
na koniec
się
dowiem: "ot, tak
się
toczy
świat",
nie
żałuję.
Że nie
załatwia
mi urlopu od pogardy
i
że nie
zwrócą
mi
uśmiechu, jak kokardy,
pieszczoty szarej tych
udręczonych
dni
nie
żal
mi, nie
żal
mi...
Nie, nie
żałuję,
przeciwnie, bardzo ci
dziękuje,
mój
kraju,
za
jakiś
czwartek,
jakiś
piątek,
jakiś
wtorek,
i za nadziei
cały
worek...
Nie, nie
żałuję,
przeciwnie, bardzo ci
dziękuję
za to,
że
jesteś
moim krajem,
że
jesteś
piekłem
mym i rajem...
Nie
żałuję, nie
żałuję...
Nie
żałuję, nie
żałuję...
Edyta
Geppert
|