~
Ach, te babcie ~
Ach,
te babcie, te babcie, te babcie
tak cierpliwe, że rany Julek!
Dla
nich wszyscyśmy kotki,
dla nich wszyscyśmy żabcie.
Zwykły
urwis
to babci niuniulek.
Ach,
te babcie, te babcie.
Te babcie są najlepsze
jak z tego wynika.
Więc
puknijcie się w głowę,
więc się wreszcie połapcie
i
zatańczcie z babunią walczyka.
Wlazł kotek na płotek
i miał straszny kłopotek miał! Miał, miał.
Bo
ten kotek pyzaty
dostać w skórę od taty miał, miał, miał
Lecz nim tata zdjął pasa,
którym byłby grubasa sprał, Au! Sprał.
Pojawiła się babunia,
wybroniła w mig wnuczunia, no a tacie,
Jak to tacie, zaraz przeszła złość.
Wlazł
kotek na słupek
i się śmieje wygłupek ha, ha, ha!
Wtem o gwoździk porcięta
zaczepiły mu się tam ba, ba, ba!
Znowu w planie jest lanie,
bo podarte ubranie ma, ma, ma!
Lecz babunia to raz, dwa, trzy
zaceruje jak się patrzy, no a mamie
Jak to mamie zaraz przejdzie złość.
Nie
znam autora

|