~
Bieszczadzkie
lato w
kaloszach
~
Wiosna w tym roku niedobra była,
mokry był marzec, kwiecień i maj
i każdy wierzył, że kiedy minie
lato nadejdzie takie naj..., naj...
A gdy już przyszło to lato nasze,
zamiast pogody przyniosło nam
ulewne deszcze, burze powodzie
i różnych zmartwień pokaźny kram.
Lato, dlaczego chmurzysz się
i zamiast słońca dajesz deszcz,
przecież my tak kochamy cię
o czym na pewno dobrze wiesz.
Lato, dlaczego chmurzysz się
i zamiast słońca dajesz deszcz,
przecież my tak kochamy cię
o czym na pewno dobrze wiesz.
Wodę w kaloszach każdy z nas nosi.
Nie opalone mamy twarze.
Męczy nas grypa i angina.
Lato dlaczego nas tak każesz?
Nie chcemy co dzień chodzić w błocie
i parasolki z sobą nosić.
Chcemy pogody, chcemy słońca,
lato nie dawaj się dłużej prosić.
Lato, dlaczego chmurzysz się
i zamiast słońca dajesz deszcz,
przecież my tak kochamy cię
o czym na pewno dobrze wiesz.
Lato, dlaczego chmurzysz się
i zamiast słońca dajesz deszcz,
przecież my tak kochamy cię
o czym na pewno dobrze wiesz.
Czekamy ciągle na pogodę.
Wiemy, że przyjdzie lada dzień.
Lato pokaż nam swą urodę.
Chmury i deszcze w słońce zmień.
I choć już nie chcesz kochać nas,
to słońce znowu jest nam rade,
skąpani deszczem gnani wiatrem,
z nadzieją w sercach wołamy tak.
Lato, dlaczego chmurzysz się
i zamiast słońca dajesz deszcz,
przecież my tak kochamy cię
o czym na pewno dobrze wiesz.
Lato, dlaczego chmurzysz się
i zamiast słońca dajesz deszcz,
przecież my tak kochamy cię
o czym na pewno dobrze wiesz.
Lato, dlaczego chmurzysz się
i zamiast słońca dajesz deszcz,
przecież my tak kochamy cię
o czym na pewno dobrze wiesz.
Lato, dlaczego chmurzysz się
i zamiast słońca dajesz deszcz,
przecież my tak kochamy cię
o czym na pewno dobrze wiesz.
S.
Koman
J. Piątkowski
|