|
~
Bo
tylko
maleńka
~
Maleńka,
maleńka,
maleńka
–
wciąż
słyszę
to
samo
dokoła:
Maleńka,
maleńka,
maleńka
–
powtarza
rodzina
i
szkoła.
Maleńka,
maleńka,
maleńka
–
zawodzi
już
nawet
piosenka.
Na
co
dzień
i
nawet
od
święta
–
nic
tylko:
maleńka,
maleńka...
A
ja
już
wiem
co
zrobię:
wyruszę
w
świat
I
na
jarmarku
sobie
dokupię
lat.
A
potem
gdy
w
sobotę
wypiję
tran,
Urosnę
już
na
wiosnę
jak
młody
chrzan.
Maleńka,
maleńka,
maleńka
–
tym
można
naprawdę
się
znudzić.
Ze
złości
zaczynam
już
pękać,
gdy
słyszę:
maleńka,
daj
buzi.
...I
tylko
gdy
myszy
się
lękam,
a
ktoś
mnie
utuli
w
ramionach
–
To
wtedy
być
mogę
maleńka,
poza
tym
niech
będę
ogromna.
A
ja
już
wiem
co
zrobię:
wyruszę
w
świat
I
na
jarmarku
sobie
dokupię
lat.
A
potem
gdy
w
sobotę
wypiję
tran,
Urosnę
już
na
wiosnę
jak
młody
chrzan.
Maleńka,
maleńka,
maleńka
–
wciąż
słyszę
to
samo
dokoła:
Maleńka,
maleńka,
maleńka
–
powtarza
rodzina
i
szkoła.
...I
tylko
gdy
myszy
się
lękam,
a
ktoś
mnie
utuli
w
ramionach
–
To
wtedy
być
mogę
maleńka,
poza
tym
niech
będę
ogromna.
Marysia
Sadowska
&
"Tęcza"
słowa:
Leon
Sęk
muzyka:
Krzysztof
Sadowski
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|