~
Prababcia ~
Kiedy
przyjeżdżała do Gliwic
to przyjeżdżał Kraków
i zapach Plant
na jej sukni
Dwa
miasta
zlewały się w jedno
a ona mówiła
długo i spokojnie
o Kościuszce
Piłsudskim
i o cenach jajek
Wieczorem
modliła się za nas
i przeliczała pieniądze
ukryte na
na czarną godzinę
A
kiedy spała
spały też dwa miasta
otulone jedną
pikowana
kołdrą
Lesław
Falecki
|