.
.



Przyjmij mój smutek jak wonne kadzidło,
po dniu starganym drobiazgami świata
słów nie potrzeba kiedy puste dłonie,
w pajęczą nić w zawstydzeniu wplatam,
aby raz jeszcze zobaczyć na niebie
Twą rękę, która wszechświaty wytycza,
i z niespokojnego snu daj powrócić rano
w rozjaśnione słońcem
okna we mgle -
mleczną drogę życia. 




 




Modlitwa wieczorna - Eligiusz Dymowski

Powyższy tekst jest własnością autora, na stronie tej został zamieszczony za jego zgodą 

Poprzednia strona ] Spis ] Następna strona ]

Zapraszam na podobne strony... Ewa Białek