.
tej nocy śniłem kolor twojego lęku
nabrzmiałe usta morza
dotykały skał
z oddali dochodziły głosy
rozbawionych bogów
pijących cierpkie wino
po kolejnej walce
w ciemnościach
pospiesznie zapisywane myśli
mieszały się z zapachem oliwek
któż więc mógł usłyszeć krzyk
rozdartego sumienia
do miejsc udręki nie wracaj
- wyszeptałem jeszcze -
zanim się obudzisz
na pewno
|