Pewien starszy pan Franciszek

Pewien starszy pan Franciszek
poważanie ma u myszek,
bo nie stawia im pułapek,
bo nie sypie dla nich trutek,
bo nie łapie ich dla łapek -
takich ze skór mysich futer
i uważa, że za duży
jest kot w walce z małą myszą.
Świat powinien się oburzyć,
znając to i o tym słysząc.

Pewien starszy pan Franciszek
raz na działkę swoją przyszedł.
Patrzy, myszy klomb mu pielą.
Patrzy, kret się myszy przeląkł.
Patrzy, myszy badylarki
gąsienice i poczwarki
zajadają jak kiełbaski
i czekają na oklaski.

Pewien starszy pan Franciszek
nieraz dzieciom bajki pisze.
Rymy mu przynoszą myszy.
Strzegą tej tajemnej ciszy,
gdy ma pomysł i natchnienie,
gdy w nim dziwna moc się zbiera,
gdy się umie w bajkę przenieść.
tak jak teraz.

Franciszek Kobryńczuk

 


& Ewa B.

 

Poprzednia strona ] Spis ] Następna strona ]

Zapraszam na podobne strony... Ewa Białek

  

Powyższy tekst jest własnością jego twórcy,
na stronie tej został zamieszczony w celach edukacyjnych za zgodą autora.