Mój karmnik...

 


 

Mój karmnik

Nasypałem w karmnik
nasion lnu i maku,
bo ogromnie żal mi
głodujących ptaków.

Skrzydłami trzepocą
sikorki i gile.
Ćwierkają, szczebiocą
radośnie i mile.

Jemiołuszce czubek
śmiesznie skacze w górę.
- A to kto? - To wróbel,
stróż naszych podwórek!

Barwnych ptaszków parę
na tej śnieżnej bieli,
za tę garstkę ziaren,
tak serce weseli.

Jest w nich trochę lata
i słońca na niebie -
serdeczna zapłata
za pomoc w potrzebie.

Franciszek Kobryńczuk

 

 


©Luvdalot Graphics & Design

 

Poprzednia strona ] Spis ] Następna strona ]

Zapraszam na podobne strony... Ewa Białek

  

Powyższy tekst jest własnością jego twórcy,
na stronie tej został zamieszczony w celach edukacyjnych za zgodą autora.