Poprzedni wiersz
Spis wierszy
Następny wiersz


  
Ewa Białek
                               

 

 

 

Sztuka Wiosny
             

Chylą głowy na scenie chmur
łany żołędziowych zbóż

upał sączy z dwojga słońc
śnieg się śni
deszcz od ziemi w nieba kałużę
wcieka stróżką serca bić.
To czas
naszych niepowtórzeń.
                                       

Nie zasłoni dwojga słońc nawet rozpędzony słoń
w takt oddechów pogna
śnieg rozprószy powietrzną trąbą
niby dźwiękiem wielu trąb
z czoła nieba zgładzi gniew
nazwie wiosną słończy śmiech
na dłużej


Chylą głowy na scenie czystego nieba
łany żołędziowych zbóż
                        

kurtyna zapada
przedstawiania.

 Zbigniew Matyjaszczyk

 

graphics by mizKitty