.
Podobno była gwiazda
jaśniejsza od wszystkich,
nad szopą,
co pachniała
wyścielonym sianem,
i ktoś położył
w ciasnym żłobie złoto,
uginając
kolana
przed Dzieckiem,
które płacze.
A płaszcz z purpury
otarł się o ziemię
i pokryła go błotem,
jak stopy pasterzy.
To, co cenne,
nie zawsze leży tam,
gdzie szukasz...
|