Powiedz, powiedz mi, kochana,
kiedy weźmiesz
ze mną ślub
i odsłonisz
biały welon,
bym mógł
dotknąć
twoich ust.
Mógłbym
ci kupować
kwiaty,
rzucać słońce
do twych stop...
Powiedz, powiedz mi, kochana,
kiedy weźmiesz
ze mną ślub.
Jeśli nie
zatęsknisz
do mnie,
poślę parę duchów złych
i na zawsze z nimi
będziesz,
bo cię już nie zechce nikt.
Jeśli
moją nie zostaniesz,
poślę parę duchów złych...
One zrobią
co im każę
i cię już nie zechce nikt.
Nikt cię
wtedy nie obroni,
nie osłoni
ciałem swym,
nikt nie poda ci
już ręki
i nie pójdzie
z tobą w dym,
bo się każdy
duchów boi,
moich towarzyszy
złych,
którzy tak
działają
cicho,
że ich nie
usłyszy
nikt.
Jeśli nie
zatęsknisz
do mnie,
poślę parę duchów złych
i na zawsze z nimi
będziesz,
bo cię już nie zechce nikt.
Jeśli
moją nie zostaniesz,
poślę parę duchów złych...
One zrobią
co im każę
i cię już nie zechce nikt.
Jeśli nie
zatęsknisz
do mnie,
poślę parę duchów złych
i na zawsze z nimi
będziesz,
bo cię już nie zechce nikt.
Jeśli
moją nie zostaniesz,
poślę parę duchów złych...
One zrobią
co im każę
i cię już nie zechce nikt.
Na na na na na na na na na na
już nie zechce nikt,
Na na na na na na na na na na
już nie zechce nikt...
|