~ Nie było nas
~
W parkowej alei stałaś
opasana szalem pożółkłych
liści
a ja obejmowałem Cię
i gładziłem twoje policzki
końcami palców
rozmazując spływającą
łzę
Uśmiechałaś się delikatnie
chwytając szaleńczo
spojrzenia
lecz podmuch wiatru
gwałtownie pochwycił marzenie
roztrzaskując o drzewa
Nie było już nas
nie było
w tej alejce z bursztynu
Andrzej Brzezina Winiarski
|