~ xxxxx ~

To był liść
spadający z nieba
Kołysany falami muzyki
majestatycznie jak arka
unosił się w przestrzeni.
Byłaś na nim
Spokojnie płynęłaś na spotkanie
a mgielne poświaty
rozrywały światło
złotem i srebrem.

Rozmawiałaś ze mną bez słów.
Szczęśliwi powietrzem
opadaliśmy na liściu
z nieba.

Andrzej Brzezina Winiarski

 

Poprzednia strona ] Spis wierszy ] Następna strona ]

Zapraszam na podobne strony... Ewa Białek

  

Strona ta stworzona została do celów dydaktycznych. Zamieszczone na niej teksty, muzyka i grafika 
są własnością ich twórców. Nie zajmuję się ich dystrybucją.