Uwaga! Muzyka w tle tylko dla przeglądarki Internet Explorer


 

~ Świat oglądany z końskiego grzbietu ~

Ciepła mnie niesie ukojenia fala
po wyjeżdżonych konno ścieżkach
wiecznie czułych wspomnień.

Nad ziemią frunę! W nicość się oddala
co było ze mną i co będzie po mnie!
Koń dziarsko stąpa, a kopyt nie słyszę!
Nad polem wiszę i pod niebem wiszę!

Wokół się wszystko wydaje mniej ciemne
mniej szare, zimne i mniej nieżyczliwe.
Wdycham woń potu i skowronka słyszę
tak blisko, jakby zaplątał się w grzywę!

Ptaki mi braćmi, owady – siostrami
ziemia mi Matką, a las - Ojcem starym,
chyżo przemykam białymi wydmami,
morze się brata z koniem moim: „Karym”.

To on mnie wyniósł na takie wyżyny!
On mi pozwala świat widzieć z wysoka:
chłopca na miedzy u boku dziewczyny,
żurawi taniec wśród wrzosów na stokach.

Teresa Szydłowska

 

 

Poprzedni wiersz ] Spis - Chwile ] Następny wiersz ]

Zapraszam na podobne strony... Ewa Białek

 

Strona ta stworzona została do celów dydaktycznych. Zamieszczone na niej teksty, muzyka i grafika 
są własnością ich twórców. Nie zajmuję się ich dystrybucją.