Niech
mi
powie,
kto
ma
chęć
I
kto
chce
być
ze
mną
szczery,
Czy
dwa
razy
dwa
jest
pięć,
Czy
dwa
razy
dwa
jest
cztery.
Kot
zamruczał:
"Chyba
kpisz,
Czy
to
dla
mnie
jest
robota?
Mnie
obchodzi
jedna
mysz,
A
rachunki
-
nie
dla
kota."
Pies
wykonał
dziwny
ruch:
"Ja
nie
jestem
na
usługi!
Umiem
liczyć,
lecz
do
dwóch."
Po
czym
warknął
raz
i
drugi.
Koń
powiedział
jednym
tchem:
"Łeb
mam
duży,
lecz
ubogi.
I
to
tylko
dobrze
wiem:
Każdy
koń
ma
cztery
nogi."
Wół
najpewniej
z
nich
się
czuł,
Rzekł:
"Sprawdziwszy
cztery
kąty,
Stwierdzam
fakt,
że
jako
wół
W
mej
oborze
jestem
piąty."
Kogut
zapiał:
"Ja
mam
raj
-
Macham
tylko
pióropuszem,
Lecz
nie
znoszę
przecież
jaj,
A
więc
liczyć
też
nie
muszę."
Rzekła
kaczka:
"Kwa-kwa-kwa,
Z
dziećmi
chadzam
na
spacery,
Mam
ich
tu
dwa
razy
dwa,
Czyli
mam
kaczątka
cztery."
|