Lecą
przez jesień
czarne łabędzie
Świszczą
im skrzydła
trumiennie
Co się
wydarzy, gdy cię
nie będzie?
Dasz sobie radę
beze mnie?
Wnet świat
mój cały w
kamień się
zmieni
Choć oko
łzy nie
uroni
Nie będzie
słońca.
Nie będzie
ziemi,
A tylko pustka w
dłoni
A może
zostań,
kawy ci zrobię
Zaraz wigilia
mamo
Przy białym
stole siądziemy
sobie
Nie wychodź
czarną bramą
|