~
Daj mi wreszcie święty spokój ~
Daj mi
wreszcie święty spokój!
Cokolwiek się zdarzy, zawsze źle!
Znajdę sobie jakiś pokój
i wreszcie odejdę, chcesz, czy nie.
Mam dosyć kłótni i wrzasków,
mam dosyć wściekłych łez...
Och, daj mi chociaż zasnąć,
bo znowu pójdę w rejs.
Daj mi wreszcie święty spokój!
Naprawdę cię kocham, uwierz mi.
Nie mam żadnych bab na boku,
a jeśli już zdradzę, powiem ci.
Daj mi dłoń, pobiegniemy gdzieś
na koniec świata, jeśli tylko chcesz.
Kochać się będziemy dzień i noc
starym zgredom na złość.
Ptaki będą budzić nas, a łąki
ukołyszą nas do snu...
Było już kiedyś tak,
było i będzie znów.
Nigdy nie wiem, o czym myślisz,
wiec będę cię musiał wreszcie spić.
Widzę w tobie cos z modliszki:
z miłości chcesz pożreć. Jak tu żyć!?
Sama powiedz, jak!?
Daj mi dłoń, pobiegniemy gdzieś
na koniec świata, jeśli tylko chcesz.
Kochać się będziemy dzień i noc
starym zgredom na złość.
Ptaki będą budzić nas, a łąki
ukołyszą nas do snu...
Było już kiedyś tak,
było i będzie znów.
Starym zgredom na złość.
Ptaki będą budzić nas, a łąki
ukołyszą nas do snu...
Było już kiedyś tak,
było i będzie znów.
Daj mi dłoń, pobiegniemy gdzieś
na koniec świata, jeśli tylko chcesz.
Kochać się będziemy dzień i noc
starym zgredom na złość.
Ptaki będą budzić nas, a łąki
ukołyszą nas do snu...
Było już kiedyś tak,
było i będzie znów.
Daj mi dłoń, pobiegniemy gdzieś
na koniec świata, jeśli tylko chcesz.
Kochać się będziemy dzień i noc
starym zgredom na złość.
Ptaki będą budzić nas, a łąki
ukołyszą nas do snu...
Było już kiedyś tak,
było i będzie znów.
Było i będzie znów.
Universe
|