Przychodzimy na ten świat któregoś ranka 
Uśmiechamy się do słońca i księżyca. 
Potem czeka już codzienna układanka.
Czasem tylko coś naprawdę nas zachwyca. 

Tak niewiele wokół siebie dostrzegamy,
pochłonięci powszedniego dnia gonitwą.
I w ofierze coraz częściej się składamy,
nim wieczorną ukorzymy się modlitwą.

Ty wędrujesz po niebieskich połoninach 
Szlakiem, którym wędrowało już tak wielu. 
Tam, gdzie wszystko się dopełnia i zaczyna. 
Kiedyś na nim się spotkamy, Przyjacielu. 

Wciąż pędzimy ze spotkania na spotkanie
wśród natłoku spraw z pozoru niemożliwych.
Ty się wspinasz na niebiańskich Gorców granie,
i przeglądasz się w potoków lustrach żywych.

Przewracamy nowe karty w życia księdze
Tylko Bóg wie, ile jeszcze ich do kresu.
Przyjdzie czas, by kres położyć tej włóczędze,
w naszym domu malowanym, bez adresu.

Ty wędrujesz po niebieskich połoninach
Szlakiem, którym wędrowało już tak wielu.
Tam, gdzie wszystko się dopełnia i zaczyna.
Kiedyś na nim się spotkamy, Przyjacielu.

Księga życia – najtrudniejszy kanon świata
Jest w niej wszystko, co nam tylko jest pisane
Są kolejne nasze wiosny, całe w kwiatach, 
i marzenia nigdy nie wypowiedziane.

Wędruj dalej - po niebieskich połoninach
Szlakiem, którym wędrowało już tak wielu.
Tam, gdzie wszystko się dopełnia i zaczyna.
Kiedyś na nim się spotkamy, Przyjacielu.

Księga życia – najtrudniejszy kanon świata
Jest w niej wszystko, co nam tylko jest pisane,
Więc wyjednaj nam tę łaskę, by po latach
móc przeczytać na ostatniej stronie: Amen.

                                                                                                                                                   

 

 

 


Księga życia - Jerzy Reiser

 

Poprzednia strona ] Spis ] Następna strona ]

Zapraszam na podobne strony... Ewa Białek

  

 

Powyższy tekst jest własnością jego twórcy,
na stronie tej został zamieszczony jedynie w celach edukacyjnych.