~
I
znowu
marzę
~
Psiakiem
leniwym
grzałbym
się
w
słońcu
Prostował
ręce
jak
łapy
i
szczerzył
zęby
w
złotym
gorącu
Promienne
jadł
ochłapy
Za
uchem
cieniem
bym
się
podrapał
Na
rzęsach
grał
kankana
Pazia
królowej
za
skrzydła
złapał
I
fruwał
z
nim
do
rana
Nocą
jesienną
siedzę
przy
oknie
Księżyc
zamieniam
w
słońce
Za
szybą
wtorek
na
deszczu
moknie
Studząc
mi
serce
płonące
Ryszard
Opara
|