Wiosna
W Białowieży, kiedy liście
drzemią w pąkach, uroczyście
wkracza wiosna już.
Z kwiatów w puszczy ma dywany,
światłem z góry ozłacany
rannej mgiełki kurz.
W Białowieży jak w tej dzieży
zaczyn życia od poszycia
swój wypełnia plan.
Wtedy w puszczy w barw paletach
dobrze czuje się poeta,
jak ten król i pan.
W Białowieży są nadzieje,
że się wnet nie zestarzeje
wiosna i ten gaj.
Nie nastąpi to tak prędko,
póki wiosna jest panienką,
kiedy wokół maj.
W Białowieży wiosną głośno.
Słychać ptaków pieśń donośną.
Szumi dębów chór.
Coraz wyżej pnie się słońce
i bór darzy swym gorącem
z tych niebiańskich gór.
Franciszek
Kobryńczuk
|