~ Pastorałka dla bałwanów ~
Wkoło wiatr i biało,
Poszedł świat znów na całość,
Bo świat to jest King
Więc zimie dał cynk:
Żeby w sanie wsiadła „ding, ding”.
Oo...
Jedzie więc Pani Zima,
W ręku bat wielki trzyma,
Bo koni ma sześć,
Więc muszą ją nieść,
Żeby do nas zdążyć i cześć.
Bałwan włożył nową czapkę z daszkiem.
Bałwan, czyli zakochany gość.
Wszyscy patrzą na ten jego kaszkiet
I bałwana czasem bierze o to złość.
Wkoło wiatr i biało,
Poszedł świat znów na całość,
Bo świat to jest King,
Więc zimie dał cynk:
Żeby w sanie wsiadła „ding, ding”.
Jedzie Zima...
Pani Zima...
Bałwan włożył nową czapkę z daszkiem.
Bałwan czyli zakochany gość.
Wszyscy patrzą na ten jego kaszkiet
I bałwana czasem bierze o to złość.
O ja... dam dam dej...
Razem więc bałwany,
Przecież się tak nie damy!
Bo dusza w nas jest
Bielutka na fest.
Przeczekamy wszystko co złe, hmmm...
Przeczekamy wszystko co złe, Ooo...
Przeczekamy wszystko co złe.
[Więc razem bałwany, przecież się nie damy!]
[Więc razem bałwany, przecież się nie damy!]
[Więc razem bałwany, przecież się nie damy!]
[Więc razem bałwany!]
Przeczekamy wszystko co złe!
Maryla Rodowicz