To
właśnie tego wieczoru,
gdy mróz lśni, jak
gwiazda na dworze,
przy stołach są miejsca
dla obcych,
bo nikt być samotny nie
może.
To
właśnie tego wieczoru,
gdy wiatr zimny śniegiem
dmucha,
w serca złamane i smutne
po cichu wstępuje otucha.
To
właśnie tego wieczoru
zło ze wstydu umiera,
widząc, jak silna i piękna
jest Miłość, gdy pięści
rozwiera.
To
właśnie tego wieczoru,
od bardzo wielu wieków,
pod dachem tkliwej kolędy
Bóg rodzi się w człowieku.
|