Rozkołysały
się dzwony na Krakowskim Przedmieściu
w Krakowie
sercem Zygmunt zapłakał
i wszystkie kościoły
jak Polska szeroka i długa
w wołaniu do Boga złączyły
i każdy
zatrzymał
się człowiek
Boże Wielki
znowu Syna dałeś
na
Ukrzyżowanie
i ciężar Golgoty dżwigamy w ramionach
i choć znak nam przesłałeś
biało-czerwony
nietknięty jak chusta Weroniki
znowu czekamy
na jasność Zmartwychwstania.
|