.
.
Świdwin
Irena Knapik Machnowska
Gościnne progi
miasteczko
Regą opasane
jak wstążką bukiet
W zamulonym dnie Regi
słychać jeszcze
mowę Słowian
utrwaloną w głazach zamku
Ulice pełne gwaru
kwiatami utkane skwerki
słychać dzwony
jak wyśpiewują pieśń powitalną
|
Gdzie jesteś
Irena Knapik Machnowska
Gdzie jesteś
okno bez firanek
telefon
milczy
Ulice
zatarły
twój ślad
Zostały
niewypowiedziane
słowa
niedokończone
zdania
Zniknąłeś
jak Synagoga z placu
w noc kryształową
Jakim pociągiem
odjechałeś
dokąd
|
W snach
Irena Knapik Machnowska
Spacer nad Regą
sprawił
że dokładnie
prześledziłam
nurt rzeki
Witające duchy
naprowadzały
na ślady
sprzed trzydziestu lat
Gwarno i radośnie
rozpoczął się
bal duchów
by świat odległy
odżył na nowo
Balustrada nowego mostu
była mocna
i chociaż wydawało się
że most się wali
przebudzenie było miłe.
|
Odnaleźć radość
Teresie Tomsi – siostrze w poezji
Odnaleźć radość
biegnąc środkiem drogi
oznakowanej zakazami
paragrafami
Odrodzić się na poboczu
w dębie i nieśmiertelniku
w uporczywej nucie skowronka
Zanurzyć się w trawach bujnych
zatrzymanych przed kosą
Z nostalgią Kresów
rozjaśniać tajemnicę
tworzenia
Być
tylko różą
która się szronem okryje *
trwać w słońcu
tańcząc swoje życie
Irena Knapik Machnowska
Gdańsk, 30 marca 2011
* Cytat pochodzi z tekstu piosenki
“Jestem tylko różą”
w: Teresa Tomsia, Perswazje, Rhytmos 2002
|
Poezja
Teresa Tomsia
zdjęcie pochodzi z prywatnej
kolekcji Teresy Tomsi
* * *
Teresa Tomsia
w maju 1955 byłam dziewczynką w podróży
rodzice mówili o Pomorzu jak o ziemi obiecanej
kiedy zamieszkaliśmy w domu z ogrodem
należącym ponoć do przedwojennego burmistrza
zadziwiały mnie rzeczy z innego świata
o których mówiono że są poniemieckie
stary kredens z rzeźbionymi drzwiami
malowana w niebieskie kwiaty solniczka
i piec kaflowy który zniknął tak nagle
jakby zapadł się pod podłogę
agresty z roku na rok traciły zdolność owocowania
wiśnie zdziczały i kwitły tylko ptakom na pociechę
miałam nadzieję że coś się zmieni
milczałam o tym przed ojcem
który wciąż pochylony nad biurkiem
tracił rachubę dnia i nocy
tymczasem ogród odchodził w nieznane
musieliśmy się wynieść
dziś kiedy ogród nie sprawia mi zmartwienia
a wszystkie sprzęty są rodzinne i znane
brak mi tamtego świata z obcymi rzeczami
|
zdjęcie pochodzi z prywatnej
kolekcji Teresy Tomsi
* * *
Teresa Tomsia
nasz dom oplatało czarne wino
we wrześniu przychodził sąsiad
na oględziny urodzaju
rozmowy ciągnęły się długo w noc
kołysaliśmy się na gałęziach
skubiąc soczyste grona
z piwnicy dochodziło ciche bulgotanie
jakby pękały serca winogron
kończył się ciepły październik
podczas jesiennych porządków
stara żelazna skrzynia
która mnie ukrywała podczas zabaw w wojnę
musiała ustąpić miejsca regałom na jabłka
przychodziła zima łagodna
nie to co syberyjska
babcia siadała przy piecu
uczyła nas historii
mama wnosiła garnek grzańca
nalewała w kubki
czuliśmy smak wolności
w dzikim czarnym winie
|
zdjęcie pochodzi z prywatnej
kolekcji Teresy Toms