Cyganie
Mi niczego nie potrzeba,
nic, prócz lasu, nic, prócz nieba.
Mi niczego nie potrzeba,
starczy to, co mam.
Mam niewiele: tylko siebie
i stara gitarę,
mam tęsknotę za taborem
i za tamtym dniem.
Oddajcie mi gitarę, będę śpiewał tam,
a jak chcecie, to zatańczę i pojadę w świat.
Oddajcie mi gitarę, z którą tyle lat
wraz z taborem objechałem niemal cały świat.
Oddajcie mi gitarę, będę śpiewał tam,
a jak chcecie, to zatańczę i pojadę w świat.
Oddajcie mi gitarę, z którą tyle lat
wraz z taborem objechałem niemal cały świat.
Na podwórzu sobie stała,
nic nie chciała tylko grała,
na podwórzu, gdzieś za domem
tam, gdzie słońca blask.
A gdy biorę ja do ręki,
ona wciąż powtarza:
ruszaj, bracie, za taborem,
ruszaj w sina dal!
Oddajcie mi gitarę, będę śpiewał tam,
a jak chcecie, to zatańczę i pojadę w świat.
Oddajcie mi gitarę, z którą tyle lat
wraz z taborem objechałem niemal cały świat.
Oddajcie mi gitarę, będę śpiewał tam,
a jak chcecie, to zatańczę i pojadę w świat.
Oddajcie mi gitarę, z którą tyle lat
wraz z taborem objechałem niemal cały świat.
Mi niczego nie potrzeba,
nic, prócz lasu, nic, prócz nieba.
Mi niczego nie potrzeba,
starczy to, co mam.
Mam niewiele: tylko siebie
i stara gitarę,
mam tęsknotę za taborem
i za tamtym dniem.
Oddajcie mi gitarę, będę śpiewał tam,
a jak chcecie, to zatańczę i pojadę w świat.
Oddajcie mi gitarę, z którą tyle lat
wraz z taborem objechałem niemal cały świat.
Oddajcie mi gitarę, będę śpiewał tam,
a jak chcecie, to zatańczę i pojadę w świat.
Oddajcie mi gitarę, z którą tyle lat
wraz z taborem objechałem niemal cały świat.
Tip Top
|