A
wczora z wieczora
A
wczora z wieczora, a wczora z wieczora
z niebieskiego dwora, z niebieskiego dwora.
Przyszła nam nowina, przyszła nam nowina:
Panna rodzi Syna, Panna rodzi Syna.
Boga prawdziwego, nieogarnionego.
Za wyrokiem Boskim, w Betlejem żydowskim.
Pastuszkowie mali w polu wtenczas spali,
gdy Anioł z północy światłość z nieba toczy.
Chwałę oznajmując, szopę pokazując,
chwałę Boga tego, dziś nam zrodzonego.
"Tam Panna Dzieciątko, miłe Niemowlątko,
uwija w pieluszki, pośpieszcie pastuszki!"
Natychmiast pastuszy śpieszą z całej duszy,
weseli bez miary, niosą z sobą dary.
Mądrości druhowie, z daleka królowie,
pragną widzieć swego Stwórcę przedwiecznego.
Dziś Mu pokłon dają w ciele oglądają.
Każdy się dziwuje, że Bóg nas miłuje.
I my też pośpieszmy, Jezusa ucieszmy
ze serca darami: modlitwa, cnotami.
Jezu najmilejszy, ze wszech najwdzięczniejszy,
zmiłuj się nad nami grzesznymi sługami.
|