Będzie to, co musi
być
Będzie to, co musi być
Wsłuchaj się w pierwotny rytm
Zsynchronizuj z ziemią puls
Zdarzeń nie przyspieszy nic...
Biegłem przecinając mrok
Potykając się co rusz
O niesforny, jakby obcy
Własny cień...
Księżyc z lekka drwił.
Dogonić chciałem przyszłość
Przejrzeć boski plan
Chciałem dopaść siebie
Z przyszłych dni
Sprawdzić czy
Szczęśliwy ze mnie gość...
Będzie to, co musi być
Wsłuchaj się w pierwotny rytm
Zsynchronizuj z ziemią puls
Zdarzeń nie przyspieszy nic...
Będzie to, co musi być
Wsłuchaj się w pierwotny rytm
Zsynchronizuj z ziemią puls
Zdarzeń nie przyspieszy nic...
Biegłem jak szalony w mrok
Uliczkami z kocich łbów
A odgłos moich kroków
Płoszył sny
Dzieci, mężów, żon...
Dogonić chciałem przyszłość
Zdemaskować boski plan
Chciałem spotkać siebie
Z przyszłych dni
Sprawdzić czy,
Wciąż ją przy sobie mam...
Będzie to, co musi być
Wsłuchaj się w pierwotny rytm
Zsynchronizuj z ziemią puls
Zdarzeń nie przyspieszy nic...
Będzie to, co musi być
Wsłuchaj się w pierwotny rytm
Zsynchronizuj z ziemią puls
Zdarzeń nie przyspieszy nic...
Maryla Rodowicz & Sławek Uniatowski
|