Posłuchajże, Panie Młody,
tak jest w tym świecie:
ledwie człowiek się ożeni,
bida go gniecie.
Choćbyś był od tego wolny,
jak ten leśny ptak,
i tak będziesz biedę klepał,
jak ten nieborak.
Pod babskim pantoflem teraz
będziesz musiał żyć
i spod niego nie wyleziesz,
boś chciał mężem być.
Pod babskim pantoflem teraz
będziesz musiał żyć
i spod niego nie wyleziesz,
boś chciał mężem być.
Wspomnisz nieraz: u mamusi
były to czasy,
tam się jadło wnet codziennie
smaczne frykasy.
Jaja smażone, kiszki wędzone,
żurek ze skwarkami,
a za piecem tez wisiały
szynki ze sznurkami.
Pod babskim pantoflem teraz
będziesz musiał żyć
i spod niego nie wyleziesz,
boś chciał mężem być.
Pod babskim pantoflem teraz
będziesz musiał żyć
i spod niego nie wyleziesz,
boś chciał mężem być.
A jak się wam, daj wam Boże, synek urodzi,
to juz wtedy cale szczęście do domu wchodzi.
Co to będzie za uciecha za tatulka grać,
no i w życiu też nauczysz się pieluchy prać.
Pod babskim pantoflem teraz
będziesz musiał żyć
i spod niego nie wyleziesz,
boś chciał mężem być.
Pod babskim pantoflem teraz
będziesz musiał żyć
i spod niego nie wyleziesz,
boś chciał mężem być.
Pod babskim pantoflem teraz
będziesz musiał żyć
i spod niego nie wyleziesz,
boś chciał mężem być.
Pod babskim pantoflem teraz
będziesz musiał żyć
i spod niego nie wyleziesz,
boś chciał mężem być.