Jak zostanę wielkim panem,
świat ogrodzę sztachetami
i we świata strony cztery
będę chodzić na spacery,
i we świata strony cztery
będę chodzić na spacery.
Jak zostanę wielkim panem,
z aksamitu zrobię namiot,
do namiotu szafę wstawie,
będę mieszkać, jak w Warszawie,
do namiotu szafę wstawie,
będę mieszkać, jak w Warszawie.
Będę pijał w porcelanie
kawę z mlekiem na śniadanie,
nie będę siadał na trawie,
tylko sobie fotel sprawie,
nie będę siadał na trawie,
tylko sobie fotel sprawie.
Gdy pokocham Cyganeczkę,
to utoczę miodu beczkę,
zaprosimy gości wiele
na piękne nasze wesele,
zaprosimy gości wiele
na piękne nasze wesele.
A jak mi sie znudzi wreszcie,
kupie sobie konia w mieście,
oddam szafę i aksamit
i pojadę z Cyganami,
oddam szafę i aksamit
i pojadę z Cyganami. |