Nawiedzenie
Ścieżka wiodła prosto w głąb lasu
za lasem dalej i dalej
tam domek stał u wrót rozstaju
w nim stara kobieta i starzec.
Maria szła tą ścieżką wąziutką
poprzez lasy, łąki i pola.
Szła z radością, spokojnie, cichutko
by Elżbietę odwiedzić z wieczora.
Maria szła tą ścieżką wąziutką
poprzez lasy, łąki i pola.
Szła z radością, spokojnie, cichutko
by Elżbietę odwiedzić z wieczora.
Staruszkowie siedzą przy stole
kubek mleka i jeszcze coś na nim.
Maria puka i wchodzi cichutko
radość tryska z twarzy pięknej Pani.
Maria szła tą ścieżką wąziutką
poprzez lasy, łąki i pola.
Szła z radością, spokojnie, cichutko
by Elżbietę odwiedzić z wieczora.
Maria szła tą ścieżką wąziutką
poprzez lasy, łąki i pola.
Szła z radością, spokojnie, cichutko
by Elżbietę odwiedzić z wieczora.
Tak jak w bajce to wszystko się dzieje
w łonie staruszki ruszyło się Dziecię
Bóg to sprawił, ten cud przeogromny
po tym dziecku przyjdzie Zbawiciel.
Maria szła tą ścieżką wąziutką
poprzez lasy, łąki i pola.
Szła z radością, spokojnie, cichutko
by Elżbietę odwiedzić z wieczora.
Maria szła tą ścieżką wąziutką
poprzez lasy, łąki i pola.
Szła z radością, spokojnie, cichutko
by Elżbietę odwiedzić z wieczora.
|