|
Pan Jezus do serca
twojego chce wejść,
Czemu w uporze swym trwasz?
On czeka na progu,
nie pozwól Mu przejść,
Jaką odpowiedź mu dasz
Tyle już razy
na drodze Pan stał,
I teraz znów czeka u drzwi,
Byś sam, z własnej woli
zaprosić Go chciał,
On wieczne szczęście da ci.
Tyle już razy
na drodze Pan stał,
I teraz znów czeka u drzwi,
Byś sam, z własnej woli
zaprosić Go chciał,
On wieczne szczęście da ci.
Wiesz dobrze, że szczęścia
nie może świat dać,
Szczęście u Zbawcy jest nóg.
On pokój i radość
do serca chce wlać.
Pozwól przekroczyć Mu próg.
Tyle już razy
na drodze Pan stał,
I teraz znów czeka u drzwi,
Byś sam, z własnej woli
zaprosić Go chciał,
On wieczne szczęście da ci.
Tyle już razy
na drodze Pan stał,
I teraz znów czeka u drzwi,
Byś sam, z własnej woli
zaprosić Go chciał,
On wieczne szczęście da ci.
Tyle już razy
na drodze Pan stał,
I teraz znów czeka u drzwi,
Byś sam, z własnej woli
zaprosić Go chciał,
On wieczne szczęście da ci.
|
|