Cygańska
ballada
Czy słońce
na niebie, czy wieczór zapada,
Wędruje po świecie cygańska ballada
I śpiewa harcerzom w zielonych dąbrowach,
Jak dobrze z balladą wędrować.
Usiądzie ballada przy ogniu wędrowca
I wrzuci do ognia gałązkę jałowca
Kto raz się zachłysnął podobnym zapachem,
Ten nigdy nie uśnie pod dachem.
Wędruje ballada bez płaszcza i boso,
Zasypia z księżycem, a budzi się rosą
I doli cygańskiej na żadną nie zmieni
Melodia szerokich przestrzeni.
A kiedy harcerze do miasta odjadą
Zostawią cię w lesie cygańska ballado.
I może po roku, pod starym namiotem,
Odnajdą balladę z powrotem.
|
|
|
|
|