Czas
powrotów
Buty
całkiem przemoczone
Na nic się nie zdadzą komu.
Plecak stary, płaszcz dziurawy...
Czas powrotu, czas powrotu,
czas powrotu, czas
powrotu...
Takie tu lasy
i takie drzewa,
Bezdroża, że nie sniło się nikomu...
Coś we mnie tańczy, coś we mnie śpiewa
I jeszcze nie chce mi się wracać do domu... x2
Resztki chleba
na kolację,
Smalec z puszki przesolony
Mama w domu czeka z plackiem...
Czas powrotu, czas powrotu,
czas powrotu, czas
powrotu...
Takie tu lasy
i takie drzewa,
Bezdroża, że nie śniło się nikomu...
Coś we mnie tańczy, coś we mnie śpiewa
I jeszcze nie chce mi się wracać do domu... x2 |
|