|
Jezus swoją
Matkę pozostawił,
Byś w swym życiu
miał do kogo iść.
Ona swą opieką
cię otoczy,
Jeśli nie zwlekając
pójdziesz dziś.
Do Jej stóp, do Jej stóp
pochyl
się
I pozostaw
swoje troski Jej,
Ona sercem swym matczynym
nieustannie czeka,
Abyś wyznał
to, co gnębi cię.
Do Jej stóp, do Jej stóp
pochyl
się
I pozostaw
swoje troski Jej,
Ona sercem swym matczynym
nieustannie czeka,
Abyś wyznał
to, co gnębi cię.
Nikt tak serca
twego nie zrozumie,
Nikt tak kochać
nie potrafi też.
Nikt w miłości
wytrwać tak nie umie
Jak Maryja
zresztą o tym wiesz.
Wybierz się, wybierz się
razem z nami
Na wspaniały
pielgrzymkowy szlak.
Jeśli będziesz
szedł wytrwale,
to na Jasnej Górze
W Jej obliczu
ujrzysz Boga znak.
Wybierz się, wybierz się
razem z nami
Na wspaniały
pielgrzymkowy szlak.
Jeśli będziesz
szedł wytrwale,
to na Jasnej Górze
W Jej obliczu
ujrzysz Boga znak.
Wielu ludzi
tutaj przybywało,
By odszukać
biegu życia treść,
A Maryja
zawsze to sprawiała,
Że krzyż Pana
łatwiej było nieść.
Do Jej stóp, do Jej stóp
pochyl
się
I pozostaw
swoje troski Jej,
Ona sercem swym matczynym
nieustannie czeka,
Abyś wyznał
to, co gnębi cię.
Do Jej stóp, do Jej stóp
pochyl
się
I pozostaw
swoje troski Jej,
Ona sercem swym matczynym
nieustannie czeka,
Abyś wyznał
to, co gnębi cię.
|
|