|
Długo błądziłem w tym świecie,
Niepewny był każdy mój krok.
Lecz coś dziwnego się stało,
Żem w niebo skierował swój wzrok.
Bóg dotknął mnie swoją dłonią,
I szepnął, że kocha mnie też.
Bóg dotknął mnie swoją dłonią,
On zbawi i ciebie gdy chcesz.
Znikły gdzieś strach i niepewność,
Spadł ciężar mych grzechów i win.
Pokój wypełnił mą duszę,
Gdy w serce me wszedł Boży Syn.
Bóg dotknął mnie swoją dłonią,
I szepnął, że kocha mnie też.
Bóg dotknął mnie swoją dłonią,
On zbawi i ciebie gdy chcesz.
Bóg dotknął mnie swoją dłonią,
I szepnął, że kocha mnie też.
Bóg dotknął mnie swoją dłonią,
On zbawi i ciebie gdy chcesz.
|
|