|
Jest takie miejsce jasne
jedyne, gdzie Matka Boska,
z swym Synem dobrą
radą
cichutko cię wesprze.
A Matka nawet z
daleka
jeszcze się tobie
uśmiecha
i szepce: "Idź z moim Synem, Bogiem,
gdy będzie ciężko wróć jeszcze."
A Matka nawet z
daleka
jeszcze się tobie
uśmiecha
i szepce: "Idź z moim Synem, Bogiem,
gdy będzie ciężko wróć jeszcze."
A gdy odchodzisz radośnie
Anioł ci
rękę
podaje
i staropolskim
zwyczajem
drzwi ci otwiera na oścież.
A Matka nawet z
daleka
jeszcze się tobie
uśmiecha
i szepce: "Idź z moim Synem, Bogiem,
gdy będzie ciężko wróć jeszcze."
A Matka nawet z
daleka
jeszcze się tobie
uśmiecha
i szepce: "Idź z moim Synem, Bogiem,
gdy będzie ciężko wróć jeszcze."
Z dłonią Anioła w dłoni
w tłum ludzki odchodzisz od Niej,
z
dłonią
Anioła w
dłoni
odchodzisz w ulic rozstaje.
A Matka nawet z
daleka
jeszcze się tobie
uśmiecha
i szepce: "Idź z moim Synem, Bogiem,
gdy będzie ciężko wróć jeszcze."
A Matka nawet z
daleka
jeszcze się tobie
uśmiecha
i szepce: "Idź z moim Synem, Bogiem,
gdy będzie ciężko wróć jeszcze."
Gdy
będzie ciężko
wróć jeszcze.
|
|