|
Już dzień zasypia zmierzchem,
Już słońce
wzgórze
krwawi.
Powiedzcie,
gdzie
jest szczęście,
Którego ciągle szukamy.
Twarz tulę w ręce zmęczone
i zginam srebrne gałęzie,
I myślę, a może one
Kryją to nasze szczęście,
szczęście.
Szukałem szczęścia wśród ptaków,
I szukam go dzisiaj wszędzie
Nie było także wśród kwiatów
I nie ma go dzisiaj we mnie.
Twarz tulę w ręce zmęczone
i zginam srebrne gałęzie,
I myślę, a może one
Kryją to nasze szczęście,
szczęście.
Dzisiaj wiem, szczęście jest tutaj,
Na ziemi wśród wszystkich ludzi
Bóg szczęściem, Jego więc szukam,
Na ziemi, w smutku i trudzie.
Twarz tulę w ręce zmęczone
i zginam srebrne gałęzie,
I myślę, a może one
Kryją to nasze szczęście,
szczęście.
|
|