|
Hej
strzelcy wraz Hej strzelcy wraz,
nad nami Orzeł biały,
A przeciw nam
śmiertelny stoi wróg.
Wnet z naszych strzelb
piorunne zagrzmią strzały,
A lotem kul
kieruje Zbawca Bóg!
Więc gotuj broń
i kule bij głęboko,
O Ojców grób
bagnetów poostrz stal,
Na odgłos trąb,
twój sztuciec bierz na oko;
Hej! baczność, cel
i w łeb lub serce pal!
Hej trąb, hej trąb,
Strzelecką trąbką w dal,
A kłuj, a rąb
I w łeb lub serce pal.
Wzrósł liściem bór,
więc górą, wiara strzelcy,
Masz w ręku broń,
a w piersiach święty żar,
Hej Moskwa tu,
a nuże tu wisielcy,
Od naszych kul
nie schroni kniaź, ni car!
Raz przecie już
zabrzmiały trąbek dźwięki,
Lśni polska broń,
jak złotych kłosów fal,
Dziś spłacim łzy
sióstr, matek i wdów jęki,
Hej! baczność, cel
i w łeb lub serce pal!
Hej trąb, hej trąb,
Strzelecką trąbką w dal,
A kłuj, a rąb
I w łeb lub serce pal.
Chcesz zdurzyć nas,
oszukać chcesz nas czule,
Plujem ci w twarz,
za morze twoich łask,
Amnestyą twą
owiniem nasze kule,
Odpowiedź da
huk armat, kurków trzask.
Do Azyi precz
potomku Dżengishana,
Tam naród twój,
tam ziemia carskich pól;
Nie dla ciebie krwią
ziemia nasza zlana,
Hej! baczność, cel
i w łeb lub serce pal!
Hej trąb, hej trąb,
Strzelecką trąbką w dal,
A kłuj, a rąb
I w łeb lub serce pal.
Do Azyi precz,
tyranie, tam siej mordy,
Tam ziemia twa,
tam panuj, tam twa śmierć,
Tu Polska jest,
tu zginiesz i twe hordy,
Lub naród w pień
wymorduj, wysiecz, zgnieć.
O Boże nasz,
o Matko z Jasnej Góry
Wysłuchaj nas!
Niech korna łza i żal
Przebłaga Cię.
Niewoli zerwij sznury!
Hej! baczność, cel
i w łeb lub serce pal!
Hej trąb, hej trąb,
Strzelecką trąbką w dal,
A kłuj, a rąb
I w łeb lub serce pal.
|
|